Selfie Project- Krem CC

Hej!
Ten wpis muszę zacząć od tego, że bardzo rzadko używam podkładów czy innych kosmetyków tego rodzaju, bo zwyczajnie nie mogę znaleźć koloru dla siebie. Mam bardzo jasną cerę i naprawdę większość kosmetyków jest za ciemna, a dopasowywanie kolorów z reguły mi nie idzie. Dziś chcę pokazać Wam krem CC od firmy Selfie Project.

Moja cera nie jest idealna, a od kremu oczekiwałam delikatnego krycia, wyrównania koloru, ot zwykły kosmetyk na co dzień. Produkt przeznaczony jest dla młodej  cery, więc tym bardziej spodziewałam się czegoś lekkiego, ale nie aż tak bardzo…

Producent obiecuje, że skóra będzie nieskazitelna, jednolita, a tuż po aplikacji będzie można zaobserwować efekt doskonale gładkiej cery.  Jak jest naprawdę? Zacznijmy od koloru, który w tym przypadku jest bardzo ładny, a przede wszystkim jasny, co rzadko się zdarza w przypadku drogeryjnych kremów BB czy CC. Niewątpliwym plusem jest zapach, mimo że to dość intensywna woń to bardzo mi się podoba, pachnie trochę jak zwykły krem, myślę, że możecie skojarzyć o co mi chodzi.

Niestety na tym plusy się kończą. Produkt praktycznie nie ma żadnego krycia. Ja naprawdę nie oczekiwałam cudów, ale nie sądziłam, że będzie aż tak źle. Ten jeden główny minus zupełnie go dyskwalifikuje, bo nie spełnia swojej kluczowej roli. Jeśli miałabym się jeszcze do czegoś przyczepić to po nałożeniu kosmetyku skóra okropnie się świeci i bez dobrego pudru się nie obejdzie.

Mimo, że produkt mnie zawiódł na całej linii to znalazłam dla niego zastosowanie, a raczej towarzysza do aplikacji- podkład Rimmel Match Perfection. Niestety ten najjaśniejszy podkład i tak jest trochę za ciemny, więc w połączeniu z kremem CC, daje radę. Jednak produkt sam w sobie naprawdę mnie rozczarował.

Jakie są Wasze ulubione podkłady/kremy? 

 

Komentarze

  1. Nigdy nie słyszałam ani o tej firmie ani o produkcie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tego produktu ale mam krem matujący z selfie project i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na razie wszystkie kremy cc które miałam czy o których czytałam nie miały krycia. Tak to już chyba z nimi jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nigdy nie używałam kremów CC.

    OdpowiedzUsuń
  5. No niestety, tak jest z większością produktów i trudno znaleść coś spełnia swoją rolę..

    OdpowiedzUsuń
  6. wątpię czy u mnie by się dobrze spisał...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze się bałam wszelkich BB, CC, po tym jak jeden rolował mi się na twarzy jak zmoczony papier toaletowy :D A tego nie używałam, moja cera nie jest w sumie jakaś wymagająca, więc może kiedyś się skuszę i sprawdzę jak zareaguje na to. A dodatkowo zapach kremu mnie przyciąga :P

    OdpowiedzUsuń
  8. polecam z avonu krem bb anew, taki różowy. Nie przepadam za kosmetykami do twarzy z avonu, ale ten krem to strzał w 10 :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie polubiłam się z tą marką, już nic jej nie kupię...

    OdpowiedzUsuń
  10. dobrze, że jednak znalazłaś mu jakieś zastosowanie, nie dla mnie ten krem cc

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie tez by sie pewnie nie sprawdzil:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja zainwestowałam w podklad z Revlona i po prostu jestem mega zadowolona. Żaden inny go nie pobije, a krycie też ma super.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą marką :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz