Hej!
Agata: Czy kiedyś chciałaś być modelką?
Paulina: Akurat w tę stronę mnie nie ciągnęło, bo od początku zdawałam sobie sprawę, że mój wzrost mnie wyklucza.
A: Ale jakby pominąć kwestie wzrostu, nigdy nie miałaś takiego marzenia o zostaniu modelką?
P: Oprócz marzeń o byciu prywatnym detektywem bardziej ciągnęło mnie do bycia piosenkarką czy aktorką, a jak to było u Ciebie?
A: No w pewnym momencie mojego życia chciałam zostać modelką. Miałam raz czy dwa taką sytuację, że ktoś mnie zaczepił z agencji na ulicy i zaproponował udział w sesji. Jednak nigdy się nie zgodziłam. Cieszę się z tego, bo to raczej nie jest świat dla mnie.
P: Kurczę, a teraz miałabym sławną przyjaciółkę….
A: Teraz jest już za późno, a nawet jakbym chciała to już się nie wpisuje w idealną kandydatkę na modelkę. Wzrost nadal mam, ale ciała w rozmiarze 0 nie. Jestem szczupła, noszę rozmiar 36, ale to oznacza, że jestem za gruba na świat mody
P: Bądź też jesteś bardzo za chuda, bo nie masz rozmiaru 44…
A: No Plus Size też nie jestem…
P: Na pewno się ze mną zgodzisz, że w świecie mody brakuje takich normalnych dziewczyn. Przecież większość tych ubrań noszą kobiety w rozmiarze 36/38/40. Nawet oglądając zdjęcia w sklepach internetowych widnieją na nich chudziutkie dziewczyny, na których wszystko będzie wyglądać dobrze…
A: Nie powiedziałabym, że dobrze to wygląda. Wiele ciuchów po prostu na nich wisi. Pokazując bluzkę z dużym dekoltem, nie mają biustu żeby ładnie się układał. I od razu mówię, nie twierdzę, że tak jest zawsze, ale w większości niestety tak..
P:Tak, ale nie mają też ani jednej fałdki, więc nic im się nie wyleje. Chodzi mi o to, że to w ogóle nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.
A: Dlatego ja czekam na pierwszy sklep internetowy, pierwszego projektanta, którzy pokażą, że kobiety w każdym rozmiarze mogą się ubrać. A nie tylko mówią, że w każdym rozmiarze pokazując panie bardzo chude i panie plus size.
P: To będzie prawdziwa rewolucja, ale obawiam się, że jeszcze trochę będziesz musiała poczekać.
A: No trzeba będzie poczekać, ale postaramy się być cierpliwe, może w końcu wejdzie moda na normalny rozmiar. Bez przesady w którąś ze stron.
P: Dokładnie, poza tym tak jak mówiłaś, ubrania lepiej wyglądają, jeśli kobieta ma jakieś kształty. Poza tym różne ciuchy są przeznaczone do różnych figur i lepiej na nich wyglądają, a na wybiegach króluje jedna sylwetka do każdego kroju.
A: Niestety, zobaczymy kiedy nadejdzie pora na zmiany…

Właśnie ostatnio myślałam że jest dyskryminacja rozmiarów 36,38,40. A mówią że grubsze dziewczyny są dyskryminowane... a jednak mogą spełnić marzenia i zostać modelkami plus size. My nimi zostać nie możemy :)
OdpowiedzUsuńDo grubych nie należę, rozmiar 38, a i tak większość rzeczy, które bym chciała są małe...Nie wiem dla kogo projektanci projektują, dla 15 letnich modelek szkieletów...
OdpowiedzUsuńJa znam tylko modelki z agencji są zdrowe, szczupłe... ale wszystko nie przychodzi od tak ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie są jakieś skrajności w świecie mody.
OdpowiedzUsuńto prawda jest nisza do zagospodarowania
OdpowiedzUsuńCzyli nadal promocja skrajności XS albo XL.
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze problem z wybraniem spodni. Zawsze podczas mierzenia okazuje się, że z takimi biodrami powinnam być jakieś 10 cm wyższa...
OdpowiedzUsuń